„Ksiądz nie na Giewoncie? „. Takiego SMSa dostałem dziś od znajomej. Po moim dopytaniu, o co chodzi, dowiedziałem się o tragedii, która wydarzyła się w Tatrach. Na obecną chwilę, gdy piszę ten tekst, wiadomo o tym, że dziś w Tatrach porażonych piorunem zostało 89 osób, a 5 nie żyje.
Mam wrażenie, że jest lepiej
Kilka dni temu umieściłem na blogu wpis. Pierwszy po długim czasie. W sumie zastanawiałem się, czy ktoś go przeczyta. Chociaż wiem, że na liście subskrybentów tego bloga jest obecnie 26 osób. A jeszcze ileś innych osób zagląda tu co jakiś czas. Jednakże potwierdzeniem czytania były reakcje ludzi. Przynajmniej kilka osób odezwało się do mnie, w kontekście tego wpisu. W większości starając się podnieść mnie na duchu.
Być jak Mojżesz…
Zbieram się i zbieram, by coś napisać. Nawet jedna z wiernych czytelniczek upomniała się jakiś czas temu o jakiś wpis. Ale trochę czas posuchy, trochę zmęczenia. Obecnie, w trakcie wakacji od pewnych rzeczy odpoczywam. Niekoniecznie fizycznie, ale psychicznie i duchowo raczej tak. Co skłoniło mnie do dzisiejszego napisania?
Dużo się dzieje, nawet cud
Dawno nie pisałem. Trochę może to wynika z lenistwa, może z tego, że w sumie nie ma aż takich wielkich rzeczy, który mogłyby bardziej poruszyć. Ale także może wynikać z tego, że sporo się ostatnio dzieje. Dziś jednak zdecydowałem się napisać z powodu tego, co w tytule wpisu.
Czytaj dalejJak to z cudami i znakami jest?
W sumie miałem to napisać ponad miesiąc temu. Wtedy to, w Godzinie Czytań 3. niedzieli Adwentu, trafiłem na pewien fragment Księgi Izajasza: „Ponieważ ten lud zbliża się do Mnie tylko w słowach i sławi Mnie tylko wargami, podczas gdy serce jego jest z dala ode Mnie; ponieważ jego cześć dla Mnie jest tylko wyuczonym przez ludzi zwyczajem, dlatego właśnie Ja ponowię niezwykłe działanie cudów i dziwów wobec tego ludu” (Iz 29,13-14a).
Ileś ludzi ma wątpliwości do charyzmatów, cudów, uzdrawiania itp. Wiele razy słyszałem, że przecież przez wieki takich rzeczy nie było. I tym ludziom nie wystarczy tłumaczenie, że przecież takie znaki i cuda były chociażby za czasów Apostołów.
Przytoczony fragment pisany ponad pół tysiąca lat przed Chrystusem wyjaśnia jednak dlaczego teraz mogą się pojawiać mnogie ilości cudów. Ludzie coraz bardziej odwracają się od Boga. Wiara wielu ludzi staje się coraz słabsza, powierzchowna, oparta często tylko na tradycji, sprowadzona tylko do słów, deklaracji. A Pan Bóg mówi: „PONIEWAŻ”… [tak właśnie się dzieje] … „Dlatego ja PONOWIĘ niezwykłe działanie cudów i dziwów wobec tego ludu”. Pan Bóg ponawia czas wyraźnego działania charyzmatycznego, aby ludzi na nowo do siebie przyciągnąć. Aby rozbudzić ich wiarę, sprowadzić, z samej powierzchniowości i ust, do serca.
Osoby, które znają dobrze Pismo Święte i znają ten zacytowany przeze mnie fragment Biblii, nie powinny zatem mieć wątpliwości, że rozbudzenie charyzmatyczne w Kościele nie musi oznaczać manipulacji, protestantyzacji itp. Ale może oznaczać wypełnianie zapowiedzi Boga, który o swój lud się troszczy.
Oczywiście to nie oznacza, że nie należy uważać oraz nie latać za wszystkimi cudami i sensacjami. Zapewne Bóg daje obecnie znowu wiele znaków i cudów. Ale szatan też chce coś na tym ugrać i sprowadzić na manowce poprzez fałszywych proroków.