Homilia z czuwania

Za nami noc Zesłania Ducha Świętego. Oprócz czuwania, o którym pisałem w poprzednim poście, w minionej nocy uczestniczyłem w Mszy św. Wprawdzie nie do końca było wiadomo, kto tę Mszę św. będzie prowadził, a szczególnie, kto powie homilię, jednakże niemalże w ostatniej chwili padło na mnie, jako na kaznodzieję. Ja ogólnie lubię mówić o Duchu Świętym. To mój drugi ulubiony temat oprócz Miłości Bożej. Tak swoją drogą, to te tematy mocno są związane. Jeśli jesteś ciekawy, co wyszło z tego głoszenia niezbyt długo przygotowanego i masz blisko 13 minut, to możesz poniżej odsłuchać tej homilii.

[audio:kazanie-czuwanie-240515.mp3|titles=Homilia podczas czuwania przed Zesłaniem Ducha Świętego – ks. Jacek Fijałkowski]

4 komentarze do “Homilia z czuwania

  1. Dominika

    Amen! 🙂 dokładnie tak!
    Podzielę się swoim doświadczeniem… przez wiele lat, mimo iż byłam blisko Kościoła, Duch Święty był dla mnie kimś totalnie obcym, może nawet zbędnym, nie potrafiłam, a może i nie chciałam Go odkrywać, a te wszystkie dary, jak spoczynki, mówienie w językach, proroctwa, mnie przerażały. Aż któregoś razu, zaczęłam się przełamywać, zaczęłam otwierać się na działania Ducha Świętego, zaczęłam Go przyzywać, zapraszać do swojego życia i moje życie zaczęło się zmieniać, zaczęły się dziać takie cuda, zaczęłam doświadczać Boga żywego, bliskiego, tak bardzo realnego. I tak jak Ksiądz mówi: „Duch Święty potrafi sprawić rzeczy niemożliwe” tylko trzeba się na Niego otwierać i zapraszać do swojego życia 🙂

    P.S. Mógłby wrzucać Ksiądz więcej swoich homilii 😉

    Odpowiedz
  2. Justyna

    Dziękuję za tę homilię! Jak ważne są dla mnie takie świadectwa działania Boga w życiu innych ludzi! Dziękuję, że Ksiądz mówi o własnych doświadczeniach. W ubiegłym tygodniu moja siostra poddała się pewnemu zabiegowi ginekologicznemu, by móc spłodzić dziecko. Podczas zabiegu okazało się, że ma małego guzka na macicy. Pobrano wycinek i za 2 tygodnie będzie wynik badania histopatologicznego. Modlę się za nią, a teraz będę się modliła, by trafiła na takie rekolekcje jak Księdza brat i bratowa.
    Niech Bóg Księdzu obficie błogosławi i wciąż udziela darów Ducha Świętego!

    Odpowiedz
  3. jewka

    Ja też bardzo dziękuję, piękna homilia taka płynąca… z serca.

    A za mną piękny czas pełen uwielbienia i przyzywania Ducha Św. W pewnym momencie podczas dzisiejszej mszy św.do kościoła, w którym byłam wpadły promienie słońca, które się rozproszyły i oświetliły ołtarz, a my w tym czasie śpiewaliśmy: „Duchu Św. przyjdź”…niesamowite przeżycie. I pierwszy raz w życiu słyszałam osobę, która modliła się w językach !!! tuż koło mnie. Byłam lekko zaniepokojona, ale Duch Św. powiedział mi co to jest i gdybym nie była tuż po spowiedzi to nutka zazdrości pojawiłaby się w moim sercu….a tak… stałyśmy koło siebie modląc się każda po swojemu do Ducha Św. i to było piękne!!!Naprawdę cudny i owocny czas!

    A teraz przykro mi, że Ksiądz miał takie rozterki…Chwała Panu

    Odpowiedz
  4. Aneta

    Każdego dnia proszę Ducha Świętego, aby był ze mną. Od 1,5 roku szukam pracy, życie osobiste legło mi w gruzach, znajomi się odwrócili. Często jest mi trudno i mam chwile zwątpienia i wtedy proszę, aby był ze mną, aby mi pomógł i wierzę, że właśnie tak jest i że naprostuje moje krzywe ścieżki życia.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.