Szkoła

W sumie nie powinno nikogo dziwić, że na zakończenie wakacji, tydzień przed rozpoczęciem roku szkolnego piszę o szkole. Tyle tylko, że… możecie się zdziwić, z tego co tu napiszę, bo to jest zupełnie inaczej, jak się większości ludziom wydaje.

Dziś dowiedziałem się, że wszystko na to wskazuje, że w nadchodzącym roku szkolnym nie będę uczył w szkole. Tak to jakoś wyszło. Sam jeszcze do końca nie potrafię określić emocji, które towarzyszą przyjęciu tej informacji. Chyba się cieszę. Ale zaskoczenie, a także ileś pewnych (mimo wszystko) plusów związanych ze szkołą powodują brak mojej żywiołowej radości. Tak swoją drogą, to i tak chyba byłem jednym z nielicznych egzorcystów w Polsce, którzy uczą w szkole. Podobnie, jak jestem jednym z niewielu egzorcystów będących jednocześnie wikariuszem w parafii.

Ciekawostką, związaną z tytułem tego wpisu, jest coś innego. Wprawdzie nie będę pracował w szkole (raczej), to raczej będę pracował w Szkole. (sic!) A dokładniej w Szkole Nowej Ewangelizacji. Jest wstępna decyzja założenia Szkoły Nowej Ewangelizacji przy mojej parafii. Na jesieni planujemy zorganizować Kurs „Nowe Życie” i rozpocząć działalność. Wprawdzie wiele zgód już mamy (chyba na obecną chwilę wydaje się, że wszystkie potrzebne), to nie zdziwię się jeśli jeszcze jakieś kłody pod nasze nogi się dostaną. Ale jeśli to Boże plany, to „nic nie zdoła odłączyć nas od Chrystusowej miłości” i poprzez różne kursy (w tym to „Nowe Życie”) będziemy o tej miłości mówić. Bardzo się cieszę na tę myśl. Obecnie jeszcze pewne rzeczy rozeznajemy, zbliżamy się do konkretnych decyzji i ustalania pewnych konkretnych terminów.

Cóż… ciekawe to… Odejść ze szkoły, by mieć więcej czasu na pracę w Szkole. To tylko Bóg może tak wymyślić. On naprawdę jest „ciekawy” w swoich planach i w swoim prowadzeniu. Ja ze swej strony proszę o modlitwę. I już dziś zachęcam do udziału w kursach, które będziemy robili. Pewno to na początek będzie się powoli rozwijało. Ale właśnie potrzeba ludzi, którzy od początku (albo prawie początku) będą się w to angażowali.

9 komentarzy do “Szkoła

  1. Dominika

    Super 🙂
    Na razie byłam na dwóch, ale polecam te kursy bardzo.
    A czy Bartymeusz to też kurs SNE? Bo na ten kurs już od jakiegoś czasu wyczekuje 🙂

    Odpowiedz
    1. ks. Jacek Fijałkowski Autor wpisu

      Kurs Bartymeusz, to kurs w metodologii kursów SNE (a dokładniej Szkoły Ewangelizacji Świętego Andrzeja z Meksyku). Jednakże jest to kurs autorski. Aktualnie robiony tylko przez naszą wspólnotę (lub można by stwierdzić zakładaną właśnie Szkołę). Tymczasowo nie będziemy robić Bartymeusza. Wszystkie siły chcemy skierować na wystartowanie Szkoły. Ale później – kto wie i czemu nie?

      Odpowiedz
      1. Dominika

        Rozumiem. To oby wszystko szło w dobrym kierunku 🙂
        Choć przyznam, że pogubiłam się, bo myślałam, że jest już Warszawska SNE, to teraz będą dwie, czy będzie połączona?

        Odpowiedz
        1. ks. Jacek Fijałkowski Autor wpisu

          Jest Warszawska SNE. Ale to na poziomie diecezji. Ta ma być zasadniczo przypisana do parafii. A jakie będą do końca zależności i współpraca, to się jeszcze okaże. Prawda też jest taka, że w Warszawie kursy SNE robi też wspólnota Galilea związana ze SNE św. Marka ze Stryszawy. W dużym mieście jakim jest Warszawa starczy miejsca na kilka Szkół, które w miarę potrzeby będą się uzupełniać i wspierać.

          Odpowiedz
  2. Justyna

    Gratuluję nowej inicjatywy przy Księdza parafii! Zmiana ze „szkoły” na „Szkołę” z pewnością jest pozytywna i przyczyni się do wdrożenia wielu pomysłów ewangelizacyjnych, a Ksiądz jest przecież stworzony do ewangelizacji 🙂
    Obiecuję modlitwę.

    Odpowiedz
  3. jewka

    bp. Grzegorz Ryś powiedział :”Wymiar charyzmatyczny w polskim Kościele jest potrzebny, bo Kościół wyłącznie jako sama instytucja jest kulawy…Niestety dość często kierujemy się w naszej pracy duszpasterskiej myśleniem , by nie roztrwonić tego co już jest….to jest zabójcze dla ewangelizacji mówi papież Franciszek w encyklice Ewangelii Gaudium : „mamy wyjść na spotkanie ze światem”…bp Ryś: ” nie powinniśmy skupiać się w Kościele wyłącznie na utrzymaniu stanu obecnego, tylko zająć się misją, która jest nieustanna, że interesują nas ci , których w Kościele nie ma , a mogli by być…”
    W moim przypadku to był przypadek 🙂 że zaciekawiła mnie Msza św. o uwolnienie i uzdrowienie w moje parafii, którą prowadził nowy Ksiądz.
    Pomyślałam sobie, że zostanę i zobaczę jak to wygląda. Nigdy wcześniej nie byłam na takiej Mszy!!!I….byłam przerażona małością mojej wiary!!!Jej płytkością. Ta Msza uświadomiła mi, że moja wiara jest martwa!!!Chociaż uczestniczę w niedzielnej Mszy św. przyjmuję Eucharystię i chodzę do spowiedzi …To tak naprawdę są to powtarzane czynności bez zrozumienia Boga i oddania Mu się , zawierzenia we wszystkim, ofiarowania mu siebie całkowicie.
    Ta pierwsza Msza o uwolnienie i uzdrowieni była początkiem mojego nowego życia, a przede wszystkim spotkania Boga ,który mnie kocha i chce, żebym była szczęśliwa…i głęboko wierzę w to, że to Święci nas znajdują, a nie my ich…w moim przypadku to był św. Ojciec Pio i jego słowa: „Bóg jest naszym Ojcem. Czegóż miałabyś się bać skoro jesteś córeczką takiego Ojca bez Którego woli nie spadnie żaden włos z twojej głowy…”takie słowa znalazłam po mojej pierwszej Mszy o uwolnienie i uzdrowienie…no i stało się poddałam się woli Pana i ten rok bardzo mnie zmienił i zmieniło się moje życie…bardzo polecam wszelkie kursy SNE, a także Msze św. o uwolnienie i uzdrowienie szczególnie młodym ludziom, którzy szukają …tam na pewno znajdą odpowiedź. Chwała Panu.

    Odpowiedz
  4. Maciek

    Szczęść Boże:)
    Czy w związku z zawiązywaniem się SNE przy Św. Jakubie powstaje nowa wspólnota?
    Jeśli tak to kiedy,jak i gdzie? Czy będzie formacja oparta na Słowie Bożym?:)
    Czy będzie coś dla rodzin?
    Wiem, że dużo pytań ale ja cierpliwie poczekam na odpowiedzi:)
    Pozdrawiam

    Odpowiedz
    1. ks. Jacek Fijałkowski Autor wpisu

      Zdenerwowałem się przed chwilą. Bo napisałem długą odpowiedź. Ale chwilę przed wysłaniem nacisnąłem przypadkowo jeden z klawiszy i wszystko przepadło. Nie chce mi się powtarzać. W skrócie powiem, że planowana jest Wspólnota. Na razie nie wiadomo dla kogo skierowana. Na pewno dla ludzi, którzy chcą ewangelizować metodą Szkół Nowej Ewangelizacji. Ale to, jaki przekrój ludzi będzie, zależy od tego, kto przyjdzie. Start wspólnoty jest planowany po kursie Nowe Życie. Który będzie w naszej parafii po uroczystości bierzmowania. Czyli za około 2 miesiące. Lada moment powinniśmy spodziewać się konkretów, o której informacja pojawi się także na naszych stronach.

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.