Post eucharystyczny

Katolik, przyjmujący Komunię św. jest zobowiązany do powstrzymania się od jedzenia i picia na godzinę przed przyjęciem Ciała Chrystusa. Wyjątkiem może tu być woda i lekarstwa.

Przepis o poście eucharystycznym ma pewną uwagę dotyczącą kapłanów. Jeśli kapłan odprawia drugą Mszę św. w ciągu dnia, to jeśli nie ma innej możliwości, może przyjąć Eucharystię na mniej niż godzinę od jedzenia.

Ogólnie z tego wyjątku w prawie nie korzystam. Ważny dla mnie jest ten post. Ale niedawno z którymś księdzem o tym rozmawiałem. Utwierdził mnie on w przekonaniu, by to zwolnienie z postu (przed drugą Mszą św.) uwzględniać tylko w wyjątkowych sytuacjach.

Dziś jednak szykowała się taka sytuacja. Oprócz rannej Mszy św. odprawiałem także Mszę św. pogrzebową. Zaczynała się ona, według planów, pół godziny po rozpoczęciu obiadu. Z racji tego, że dziś miałem sporo różnych spotkań i spraw, nie bardzo mogłem przyjść (dużo) wcześniej na obiad, a także odkładać obiadu na po pogrzebie. Tym bardziej, że u nas pogrzeb z odwiezieniem zwłok na cmentarz zajmuje co najmniej 2,5 godziny. Zatem wróciłem dopiero ponad 3 godziny po obiedzie.

Postanowiłem jednak zacząć jeść tak wcześnie, jak to było możliwe. A także zjeść dosyć szybko. (to akurat – niestety – dosyć często mi się zdarza). Skończyłem jeść na jakieś 22 minuty przed Mszą św. pogrzebową. A, że ja nie ciągnę nie wiadomo jak długo, odprawianie pogrzebu. Domyślałem się, że Komunię św. przyjmę mniej więcej 52 minuty po skończeniu obiadu. Trochę nie byłem zadowolony z tego. Ale stwierdziłem, że widocznie tak ma być.

Z perspektywy kilku godzin stwierdzam, że Bóg się zatroszczył o mój post eucharystyczny. Przed pogrzebem usiadłem do konfesjonału i ustawiła się kolejka penitentów, tak długa, że Mszę św. zacząłem z 8 minutowym opóźnieniem. A Komunia św., którą przyjmowałem, byłą z dokładnością do minuty pełną godzinę od skończenia jedzenia. I w ten oto sposób, mimo moich innych planów, Pan Bóg się zatroszczył, bym jednak tę godzinę postu zachował. A niewiele później przyszło mi do głowy, że Bóg chce, bym o tym na blogu napisał.

Wprawdzie Bóg nie obrazi się na nas i nie przestanie nas kochać, gdy nie zachowamy postu eucharystycznego, to jednak jest to ważne dla nas. Byśmy mieli świadomość ważności wydarzenia, jakim jest przyjęcie Ciała Chrystusa do serca. Pamiętajmy o tym, jak będziemy przyjmować Komunię św. i jak będziemy się do niej przygotowywali.

3 komentarze do “Post eucharystyczny

  1. Dominika

    Zawsze się nad tym zastanawiam, czy ta godzina musi być tak dokladnie pełną godziną. Ja to myślę sobie inaczej, że przecież Bóg nie stoi z zegarkiem w ręku i wychodzę z założenia, że jak będzie 55 minut to nic się nie dzieje. Przecież parę minut nie zmienia mojego nastawienia do Eucharystii… w sumie to czy cokolwiek zmienia…?

    Odpowiedz
    1. ks. Jacek Fijałkowski Autor wpisu

      Tak, jak pisałem. Bóg się nie obrazi na nas, czy nie przestanie kochać. Ale to dla nas ważne. To kwestia szacunku. Ale także pewnego trwania w gotowości. Kojarzy mi się w tej chwili przypowieść o pannach mądrych i nierozsądnych. Trzeba być gotowym, by ważnych rzeczy nie przegapić. I post eucharystyczny może być dobrym do tego przygotowaniem. Oczywiście są rzeczy, których do końca się nie da przewidzieć. Ale warto dobrze planować. Godzina przed Komunią, to naprawdę nie tak duży problem. Ileś lat temu post był 3 godziny. A jeszcze dawniej. Post eucharystyczny był od północy. I to nawet nie można było się wody napić. Ktoś kiedyś mówił o pewnym przypadku, nad którym zastanawiano się. Czy może przyjąć Komunię św. człowiek, któremy w drodze do kościoła padł płatek śniegu na wargę? Wydaje się to szokujące podejście. Ale kiedyś takie rygorystyczne podejście kiedyś było. I może powinno to dać do myślenia w kwestii tej jednej godziny przed Komunią św.

      Odpowiedz
      1. Dominika

        Oczywiście, nie jest to problem, ale skoro nie zmienia to u mnie niczego. Nie wyraża to mojego braku szacunku. Po prostu uważam, że kilka minut nie robi różnicy. Być może za mało u mnie wiary i muszę dojrzeć, by zrozumieć sens tego. W sumie to mi w ogóle trudno zrozumieć sens postu, więc może trudno i to pojąć.

        Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.