Chyba będę opisany

Nie wiem, czy się bać, czy płakać, czy się śmiać. Była u mnie dziś pewna pani w kancelarii. Chciała zaświadczenie, że może być matką chrzestną. Po krótkim wywiadzie okazało się, że pani żyje w związku niesakramentalnym. Nie widzi w tym problemu. Gdy odmówiłem wydania zaświadczenia, powołując się chociażby na Kodeks Prawa Kanonicznego, wyszła mocno oburzona, mówiąc, że to opisze.

Najciekawiej, że to nie był koniec sprawy. Za 5 minut ta pani wróciła, trzymając w ręku banknot 50-złotowy, mówiąc, że ma nadzieję, że to mnie przekonana. Gdy powiedziałem jej, że pani mnie obraża, to ona stwierdziła, że to ja ją obrażam. Bo ja wszystko psuję. Bo ona chce być tą chrzestną. Powtórzyła coś o opisaniu całej sprawy i rzuciła jakieś wyzwiska używając słowa „klechy”. 

Bać się? Czy płakać? A chyba jednak to nie do śmiechu.

Update: Pani jeszcze raz wróciła… Wściekła. Zostałem powyzywany od nienormalnych, od pedofilów. I koniecznie chce mnie po całej Warszawie opisać. A ja (podobno) ją zmuszam do mówienia nieprawdy, bo pójdzie do innej parafii i nakłamie. W ogóle, podobno ludzi od wiary odciągam i powinienem się spowiadać. Nie widzi problemu w tym, że sama od kilku lat u spowiedzi nie była. A w kościele się prawie nie pojawia. Ehh…

4 komentarze do “Chyba będę opisany

  1. madzia

    Ja po prostu ręce opadają.Jedno o czym mogę zapewnic Ksiedza nie jest Ksiądz sam.Od paru dni zaczełam prace w super markecie i niestety po pierwszym dniu miałam dość ludzi tak totalnie.Ludzie po prostu myśla,że za kase mogą kupic wszystko.Tylko szkoda, że rozumu na nowy nie mogą sobie wymienić bo może by zrozumieli, że pieniadze to nie wszystko i chociaż troche zrozumienia,życzliwosci i radosci by potrafili okazac innemu człowiekowi.
    Ps.Mam nadzieje,że dzis w koncu bedzie mi dane dodać komentarz bo ostatnich czasów nie było mi dane.Pozdrawiam

    Odpowiedz
  2. Monika

    Księże Jacku,
    To typowe zachowanie osób pracujących w korporacjach i instytucjach , gdzie na porządku dziennym jest wymuszanie i manipulacja faktami dla osiągnięcia celu .
    Mam nadzieje , że oprócz księdza i tej Pani był jeszcze ktoś w kancelarii , kto może poświadczyć niewłaściwe zachowanie „chrzestnej” .
    Nerwowe reakcje , obraźliwy gest wciskania pieniędzy czyli kupczenie sakramentami i słowa niosące śmierć to raczej nie są cechy godne matki chrzestnej .
    Z miejsca potrzebne jest uwielbienie Boga i dziękowanie za tę sytuację (na głos !) , krzyk dla Jezusa ogłaszanie Imienia Jezusa nad „chrzestną” , maleństwem i rodzicami i kolejnym kapłanem – do którego trafi (Księga Izajasza 42,13 : Flp.2,9 ;Księga Liczb 23,21b:
    Księga Sędziów 7,20 )
    Wygląda na to , że Pan Jezus działa . Będzie Ją bardzo bolało . Porozwala jej te stoły i zabierze świnie w przepaść . Jezus przechodzi przez środek serca jak miecz obosieczny .
    Generalnie to kolejne ćwiczenie do przerobienia po kursie Nowe Życie – dla księdza i wspólnoty.
    Większe rzeczy ma dla Was Pan , ale musicie ćwiczyć , ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć i UFAĆ PANU !
    Pozdrawiam,
    Monika
    Monika

    Odpowiedz
    1. ks. Jacek Fijałkowski Autor wpisu

      Spokojnie… Bóg wie, co robi :). „Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj”. To nie tylko słowa św. Pawła, ale także słowa ważne dla ks. Popiełuszki. Powinny być i dla każdego z nas. Trzeba dobrze życzyć tej osobie. I błogosławić. I, tak jak Pani pisała, uwielbiać Boga.

      Odpowiedz
  3. Justyna

    Rozśmieszyło mnie to 50zł Mogłaby tak chociaż 500 zaproponować… Żartuję oczywiście. Ale często słyszę, że księża ludzi od kościoła odciągają i zmuszają do kłamania w takich sytuacjach, a nawet w konfesjonale (szczególnie przed ślubem, gdy para ze sobą mieszka i współżyje). Żal mi tych ludzi. Oni wcale nie rozumieją, o co chodzi. Módlmy się o światło Ducha Świętego dla nich.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.