Wczoraj napisałem, że w nocy miałem natchnienie, by w internecie zrobić jakieś rekolekcje. Ja ogólnie słabo się w takim czymś odnajduję. (Może jak na razie). Ale zdecydowałem. Wczoraj zacząłem szykować. Dzisiejszej nocy znów nie mogłem spać. I po modlitwie przyszły natchnienia do dalszych części.
I oto dziś mogę już zaprosić do udziału w tych rekolekcjach o tytule „Głód Boga”. Niedawno coś o tym na blogu napisałem. Dziś już zapraszam na pierwszą część rekolekcji. Mam nadzieję, że w ciągu najbliższych trzech dni pojawią kolejne trzy części. (Wejście na mój kanał przez ten film poniżej). I będą czterodniowe rekolekcje, tak jak to najczęściej w parafiach w Wielkim Poście bywa.
Zachęcam, by nie przesłuchać wszystkiego na raz. Tylko po każdym wykonać pewne zadanie, do którego zapraszam. Proszę o wsparcie modlitewne w mojej dalszej pracy nad tymi rekolekcjami. A także o owoce tego wszystkiego. Można jak najbardziej innym o tych rekolekcjach mówić.
Film można zobaczyć pod tym linkiem.
Rekolekcje dają do myślenia… ale nie jest to proste, by oddać Bogu to, czego się boimy. Jeśli nie chce umierać, nie chce by umarli moi Bliscy, czy zachorowali, to jak mogę się na to zgodzić… ? To mi się jakoś kłóci… :-/
To jest kwestia decyzji.Wolność, to zgoda na trudne decyzje. Wierząc, że Bóg wie, co robi. I nie pozwoli nas kusić ponad to, co jesteśmy w stanie znieść. Nikt inny tej decyzji nie podejmie.